Grając w miłość - Abbi Glines
O serii Rosemary beach pisałam (tak tak, same ochy i achy były).. aż czas przyszedł na kolejną część o losach Granta i Harlow ..
dłuuuugo czekałam, ponieważ nie lubię czytać po kawałku książki, więc czekałam aż ukażę się część druga ich losów .. tak oto właśnie skończyłam czytać pierwszą część, a zaraz biorę się za drugą (Daj nam ostatnią szansę), ale jak właśnie się dowiedziałam jest jeszcze jedna, trzecia część (Jesteś za daleko), która ukaże się dopiero w lutym, więc znów trzeba czekać ...
No ale przejdźmy do Grając w miłość
Z poprzednich części można było się domyślić, że Grant jest w porządku facetem, chyba jakoś od razu przypadł mi do gusty tym jak chciał pomóc Blaire .. co do Harlow .. nie byłam przekonana czy to dobry pomysł umieszczać ją w jakiejkolwiek historii, bo miałąm wrażenie, że to zwykła szara myszka, żyjąca w świecie wirtualnych bohaterów .. Alee jak zwykle się pomyliłam, Grant i Harlow to idealne zestawienie .. bardzo ..
i choć czasem Grant denerwuje swoimi poglądami na temat przywiązania, straty, miłośći itp .. no ale cóż, stracił przyjaciela, więc można mu to wybaczyć :)
Oczywiście musiał się pojawić wątek Nan .. ahh ta Nan .. :)
Jak już skończę czytać drugą część to napiszę .. a tymczasem miłej niedzieli moi mili :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz