piątek, 26 czerwca 2015

#13 Kochając pana Danielsa

Skończone (niestety) ! książka którą chcę się podzielić to : Kochając pana Danielsa -







Dwójka osób,która straciła wiele w swoim życiu znajduje siebie. Jedno głębokie spojrzenie w oczy i po nich. Jednak w życiu nie ma tak łatwo i oni oboje coś o tym wiedzą.. Gorąco polecam .




Data wydanie : 17 czerwca 2015
Kategoria : Romans
Ocena : 8,52/10

Recenzja oficjalna:
To historia wielkiej miłości. Takiej, która zdarza się wtedy, gdy na swojej drodze spotkasz prawdziwą bratnią duszę. Mężczyznę, którego śmieszy to, co bawi ciebie. Mężczyznę, który mówi to, co sama chcesz powiedzieć, który myśli jak ty.
Ja spotkałam pana Danielsa. Chociaż wiem, że nasza miłość nie miała prawa się wydarzyć, nie żałuję ani jednej chwili.
Nasza historia to nie tylko opowieść o miłości. Opowiada także o rodzinie. O stracie. O byciu żywym. Jest pełna bólu ale także pełna śmiechu. To nasza historia.
Z tych wszystkich powodów nigdy nie przeproszę za to, że kochałam pana Danielsa.

#12 Crashed. W zderzeniu z miłością

Więc nadszedł czas na trzecią część, czyli Crashed. W zderzeniu z miłością - K. Bromberg
Każda część jest wspaniała, nie umiałabym zdecydować która najlepsza. Aż smutek w sercu, że to już koniec..
Przygody Coltona i Ry były moją najlepszą przygodą z książką erotyczną.
Nareszcie mogłam czytać książkę, w której nie powielały się schematy.
Pomiędzy bohaterami czuć miłość, teksty nieraz ubawiły mnie do łez.
Sceny erotyczne odpowiednio wyważone, wydaje mi się że nawet w 3 części było ich mniej.
Wiadomo, że wszystko musiało się dobrze skończyć i musiało być "cukierkowato" na koniec, ale w końcu taka jest prawdziwa miłość







Recenzja oficjalna :
 Zderzeni z miłością, w nieustającym „na zawsze”. Tom trzeci trylogii Driven
Wydaje Ci się, że zwyciężyłaś. Ze swoim rozsądkiem i morzem obaw, z jego oporem i mroczną naturą. Osiągnęłaś to, o czym kiedyś mogłaś tylko marzyć — miłość, namiętność, mężczyznę, jakiego nie spodziewałaś się spotkać na swojej drodze. Jest tak dobrze... Nie może być lepiej.
Lepiej – nie. Gorzej – niestety tak. Jak dacie sobie radę, gdy zawali się wasz mozolnie budowany domek z kart? Czy znajdziecie w sobie siłę, by walczyć o to, bez czego nie możecie żyć?
Colton mnie wyleczył i dopełnił, skradł moje serce i uświadomił mi, że nasza miłość nie jest ani przewidywalna, ani idealna, lecz pokręcona. Nie ma w tym nic złego. Ale gdy zostanie wystawiona na próbę, jak długą i trudną drogę będę musiała pokonać, żeby udowodnić mu, że warto o niego
walczyć?

A wieczorem post o książce którą właśnie kończę czytać, więc zapraszam :)

#11 Fueled. Napędzeni pożądaniem

Kolejny wpis poświęcony serii Driven, czyli książce Fueled. Napędzeni pożądaniem - K. Bromberg
Tom II… pochłonął mnie bez reszty. I ani przez ułamek sekundy nie żałowałam szansy danej tej trylogii.
To naprawdę dobry przykład rozwoju warsztatu pisarskiego autora i tego, że kolejna część może być lepsza od poprzedniej! W kontynuacji „Driven” wszystkiego jest WIĘCEJ, BARDZIEJ, MOCNIEJ.
Więcej emocji.
Więcej intensywnych emocji, które eskalują od miłości do nienawiści i z powrotem.
Więcej namiętności.
Jeszcze więcej…
Więcej scen seksu, jeszcze śmielszych.
Więcej miłości. Pożądania. Bólu. Dramatów. Tempo akcji przyspiesza niczym silnik wyścigówki Coltona „od zera do setki”, a jej dynamiczne zwroty przyprawią o niejeden zawrót głowy.





Recenzja oficjalna :
Podsycani pożądaniem, zderzeni z miłością
Spełnienie przyszło wraz z niezwykłą namiętnością, która wywróciła Twoje życie do góry nogami. Pożądanie jest tak palące, że zabiera Ci sen. Ciało mężczyzny, o jakim marzą tysiące kobiet… Nie chcesz niczego więcej. Jesteś jednak na tyle mądra, by wiedzieć, że ten związek nie tylko buduje, ale również rujnuje…
Mimo to idziesz dalej. Okazuje się, że tam, gdzie powinna być tylko żądza, pojawia się uczucie. Miłość, o którą chcesz walczyć. Wbrew jego mrocznej duszy. Choć wiesz, że tak naprawdę wcale do siebie nie pasujecie.
Colton sprawia, że brakuje mi tchu, a moje serce zamiera. Jednocześnie, w przedziwny sposób, przywraca mi pełnię życia. Jak jednak kochać mężczyznę, który zamyka przede mną swoje wnętrze? Który nieustannie mnie odtrąca, abym nie zobaczyła jego brzemiennych w skutki sekretów z przeszłości? Oddałam mu swoje serce, ale nie mogę w nieskończoność czekać i przebaczać.
To jeszcze nie koniec…

środa, 24 czerwca 2015

#10 Driven. Namiętność silniejsza niż ból

Najlepsza seria książek erotycznych ?
Możliwość jest tylko jedna, mianowicie seria Driven. Jednak po kolei. Zajmijmy się najpierw pierwszą częścią cyklu, czyli Driven. Namiętność silniejsza niż ból-

ały czas myślałam co będzie dalej i nie mogłam doczekać się powrotu do domu z pracy aby się tego przekonać.
Czy podobna do Greya ? Zdecydowanie tak.
Z drobną różnicą zamiast wewnętrznej bogini mamy kilka razy przywoływaną wewnętrzną dziwkę ;)
A poważnie, skrzyżowanie się życia Coltona i Rylee, ich wzajemne poznawanie się, próby uwodzenia to ciekawa, śmieszna, pełna celnych ripost historia. Oczywiście jak to w książkach bywa , jest tez poważnie, są dawne bagaże i stare demony. Bywa też gorąco i mocno intensywnie ;)






Recenzja oficjalna :
Gnani namiętnością, podsycani pożądaniem

Jesteś Rylee Thomas — kobietą sukcesu, przyzwyczajoną do kontrolowania własnego życia. W każdym jego aspekcie. Piękna i niezależna, absolutnie nie stanowisz potencjalnego trofeum dla pięknego, niegrzecznego chłopca. Nie pasujecie do siebie — Ty z silną potrzebą kontroli, a on — z ego rozdmuchanym do granic możliwości. Jednak połączy was pożądanie. Ty utracisz kontrolę, on pewność siebie. Zyskacie… niezwykłe doznania. Nie tylko seksualne.

W świecie chętnych kobiet jestem wyzwaniem dla łajdackiego i boleśnie przystojnego Coltona Donavana. Mężczyzny przyzwyczajonego, że we wszystkich aspektach życia dostaje to, czego chce. To lekkomyślny, zły chłopiec, który nieustannie balansuje na granicy braku kontroli i niebezpiecznych manowców. Nie mogę mu dać tego, czego chce, a on nie może mi dać tego, czego potrzebuję. Lecz czy będę w stanie odejść, gdy zajrzę pod jego pieczołowicie wypolerowaną zewnętrzną powłokę i zacznę odkrywać mroczne sekrety jego zranionej duszy?

#9 Cztery sekundy do stracenia

Trzecią częścią serii  jest książka Cztery sekundy do stracenia - K. A. Tucker
Po dwóch poprzednich częściach długo zwlekałam, bo przecież jaką można jeszcze wymyślić ..
Jednak już od początku do tego stopnia mnie wciągnęła, że połknęłam ją w kilka godzin.
Historia Charlie i Caine'a jest niebanalna, tragiczna, momentami pełna humoru, ale przede wszystkim życiowa. Autorka pokazała, że los nie zawsze jest sprawiedliwy, ale pomimo przeciwności losu zawsze możemy zmienić swoje przeznaczenie.

Recenzja oficjalna:
Prowadzenie lokalu ze striptizem nie jest tak fascynujące jak uważa większość facetów. Dwudziestodziewięcioletni Cain pracuje głównie nocą, jego załoga nadaje się do psychiatryka i regularnie odwiedza go policja. Zaczyna jednak wierzyć, że to także jego misja. Pewnego dnia piękna Charlie Rourke staje
w drzwiach klubu, przez co wszystko się sypie. Zasady Caina zostają wystawione na ciężką próbę. Minęło sporo czasu odkąd dokonała tego jakakolwiek kobieta...
Dwudziestodwuletnia Charlie Rourke potrzebuje szybkich pieniędzy, by zniknąć, nim będzie za późno. Ściąganie ciuchów na scenie nie jest jej wymarzoną pracą. Gdy koleżanki z pracy marzą, by usidlić seksownego i troskliwego szefa, Charlie nie jest nim zainteresowana. Szczególnie dlatego, że Charlie Rourke nie istnieje, a dziewczyna, która ją udaje, nie może pozwolić sobie na rozproszenie uwagi niechcianym romansem. Niestety Charlie szybko odkrywa, że nie ucieknie przed uczuciem jakim darzy swojego szefa. Obawia się jednak, że strata Caina, gdy ten dowie się w co dziewczyna jest zamieszana, będzie bardziej bolesna niż którakolwiek z czekających ją kar

Teraz pozostaje czekać, aż zostanie wydana czwarta część serii, będzie ona o boskim Ben'ie, więc już się doczekać nie mogę :)

#8 Jedno małe kłamstwo

Hej hej hej :) Dzisiaj o książce Jedno małe kłamstwo - K. A. Tucker
Uwieeeelbiam wprost całą tą serię ale przyznam się, że nieco się jej obawiałam gdyż 10 płytkich oddechów bardzo mi się podobało i nie chciałam aby kolejna książka z cyklu popsuła to wrażenie.
Nic takiego nie miało miejsca.
Ciekawi bohaterowie, wspaniale opisane emocje, no może niektóre watki były potraktowane zbyt pobieżnie, ale w ogólnym rozrachunku nie wpłynęło to na moje końcowe wrażenia.
ale mimo, że fabułę da się przewidzieć praktycznie od samego początku, tajemnice i kłamstwa, wzbudzają zainteresowanie. Akcja toczy się szybko, autorka trzyma wszystko w zwartej całości, dzięki czemu książkę się czyta w ekspresowym tempie. Polecam :)







Recenzja oficjalna:
Livie zawsze była tą bardziej zrównoważoną z sióstr Cleary. Poradziła sobie z tragiczną śmiercią rodziców. Jednak pod zewnętrzną powłoką twardej i silnej młodej kobiety, kryje się mała dziewczynka, uczepiona ostatnich słów ojca: „Spraw, bym był dumny”. Obiecała, że się postara…Przez ostatnie siedem lat każda decyzja, słowo i czyn przybliża ją do wytyczonego celu.
Livie trafia do Princeton z życiową misją: uczęszczać na zajęcia, zdać na medycynę i poznać dobrego, porządnego faceta, za którego pewnego dnia wyjdzie za mąż. Nie planuje jednak: galeretkowych shotów, sympatycznej współlokatorki-imprezowiczki, której nie potrafi odmówić i Ashtona – przystojnego kapitana uczelnianej osady wioślarskiej. Jego zdecydowanie NIE planuje. Ashton jest aroganckim dupkiem, który rozpala zwykle uśpiony temperament Livie, ponadto uosabia wszystkie cechy, których dziewczyna pragnie u faceta uniknąć. Co gorsza, jest przyjacielem i współlokatorem Connora, który, jak się akurat składa, idealnie spełnia wymagania Livie. Dlaczego więc dziewczyna cały czas wraca myślami do Ashtona?
Czy obowiązkowa i przykładna dotąd Livie zostanie zmuszona, by zrezygnować z ostatniej obietnicy, jaką złożyła ojcu? A wraz z nią z jedynej drogi życiowej, którą zna?

wtorek, 23 czerwca 2015

#7 Dziesięć płytkich oddechów

Kolejna pozycja na dziś to Dziesięć płytkich oddechów K. A. Tucker
Taaaak, co tu dużo pisać .. tak naprawdę nie wiem sama co o tej książce sądzić.
Porusza trudne tematy pokazuje,że życie nie jest proste i przyjemne.
Myślę, że każdy z nas ma jakieś wewnętrzne blizny i trudno jest się nimi dzielić nawet z najbliższymi osobami. Jednak pojawia się taki ktoś dla którego mamy chęć otworzyć całe serce... a i ta osoba potrafi zawieść.
Książka pokazuje jak jeden niezbyt mądry pomysł może odebrać nadzieje na lepsze jutro osób, które niczym nie zawiniły, ale gdy rozpamiętujesz przeszłość nie możesz iść do przodu.
Warto przeczytać, by uświadomić sobie jak możemy wyrządzić komuś krzywdę ,a przy okazji również samym sobie.






Recenzja oficjalna :
Jak sobie poradzisz kiedy na Twoich oczach świat rozsypuje się na kawałki? Co zrobisz kiedy wszystko idzie źle? Kiedy ból rozsadza Twoją duszę? Po prostu oddychasz. Dziesięć płytkich oddechów…
Kilka lat temu życie dwudziestojednoletniej Kacey Cleary rozpadło się na kawałki. Wraz z młodszą siostrą Livie, z biletami autobusowymi w kieszeni, wyruszają do Miami.
Goniąc za marzeniami i uciekając przed koszmarem, dziewczyny trafiają do apartamentowca niedaleko plaży. Rozpoczynają nowe życie.
I wszystko przebiegałoby zgodnie z planem, gdyby Kacey nie spotkała Trenta Emersona z mieszkania 1D.
Zamknięta w sobie Kacey nie chce niczego czuć. Tak jest bezpieczniej. Dla wszystkich. Jednak w końcu ulega, otwiera serce i zaczyna wierzyć, że może pozostawić za sobą koszmarną przeszłość, by zacząć od nowa. Niestety okazuje się, że nie tylko Kacey kryje tajemnicę. Pozornie perfekcyjny mężczyzna ukrywa prawdę o wydarzeniach, których nie da się wybaczyć. Odkryta przeszłość Trenta sprawi, że Kacey powróci w przerażający mrok i samotność.
Piękna powieść o bliznach, o których nie można zapomnieć, o winie, której nie da się odkupić i o światełku w tunelu, które sprawia, że nawet najbardziej poraniony człowiek szuka w sobie siły, która pozwoli mu wykonać dziesięć płytkich oddechów…

W następnych wpisach zawarte będą kolejne części tej serii, więc zapraszam :)

#6 Barwy miłości

Dzisiaj będzie o książce Barwy miłości - Kathryn Taylor 
Muszę przyznać, że mam mieszane uczucia co do tej książki, momentami strasznie się męczyłam czytając ją, jednak muszę przyznać, że niektóre sceny podobały mi się bardzo :)
"Barwy miłości" to zdecydowanie biurowy romans z dobrą erotyką. Przedstawione sytuacje są tak wyraźnie opisane, że nie wiele trzeba, by móc wyobrazić sobie pomieszczenia, sytuacje, a nawet bohaterów. I jak zwykle w takich pozycjach - kończy się w miejscu, po którym czytelnik po prostu musi sięgnąć po kolejny tom. A kiedy taki się pojawi.. ?


 Recenzja oficjalna :
Jonathan Huntington jest nieprzyzwoicie bogaty, szaleńczo przystojny i zupełnie pozbawiony skrupułów. Jest także szefem firmy, w której Grace Lawson odbywa praktyki studenckie. Jego magnetyczny urok sprawia, że dziewczyna ufnie podąża za nim w świat zmysłowych rozkoszy, w którym obowiązują tylko trzy zasady: żadnych emocji, żadnych uczuć, żadnego zaangażowania.
Początkowo oszołomiona intensywnością erotycznych doznań Grace nie przeczuwa, jak niebezpieczny może być świat mrocznych żądz i seksualnych fantazji kochanka...

poniedziałek, 22 czerwca 2015

#5 Dźwięki ocalenia

Kolejną dziś propozycją jest książka Dźwięk ocalenia - I. A.  Dice
Książkę znalazłam przez przypadek i opis od razu wydał mi się interesujący.
Gdy w końcu przyszła na nią kolej, nie mogłam się oderwać i czytałam, powtarzając sobie „Jeszcze jeden rozdział i kończę. No dobra, jeszcze dwa.” co oczywiście nie kończyło się tylko tymi dwoma rozdziałami…
Czytając tę książkę dużo dowiadujemy się o przeszłości Nadii ale prawie nic o Thomasie i to trochę mnie zasmuciło. Chciałabym go lepiej poznać.
Thomas jest idealny, porywczy, ale czuły. Nadia jest zabawna, sarkastyczna i czuła. Czasem porównywałam ją do siebie i może dlatego tak ją polubiłam.
Nadia uciekła z piekła z nadzieją na lepsze. Kiedy spotkała Thomasa od razu wpadł jej w oko. Ale ona nie chciała się wiązać, nie po tym co było. On też nie był zbytnio odpowiedni na stałego partnera. Ale miedzy nimi coś było, jakaś chemia ciągle im towarzyszyła.



Recenzja oficjalna:
Nadia Grimwald jest drobną, zabawną, brązowooką brunetką. Na pierwszy rzut oka wydaje się pewna siebie, ale to tylko iluzja. Nadia ma sekret, sekret który bolesnym piętnem odbił się na jej psychice. Dziewczyna desperacko próbuje zapomnieć o tym co się stało i nie cofnie się przed niczym by odzyskać spokój. Gdy poznaje przystojnego, aroganckiego i oziębłego Thomasa Calixa, znajduje w nim siłę której szukała. Pojawia się cień nadziei na to, że dzięki niemu uda jej się zostawić przeszłość za sobą. Niestety nie wszystko jest tak proste jak mogłoby się wydawać. Thomas jest playboyem, ceni swoją niepodległość i interesują go tylko niebieskookie blondynki.

„Dźwięk ocalenia” to ekscytująca historia pełna pasji i romansu.

Tylko pamiętaj... pozory mylą.

#4 Collide

Dzisiaj na tapetę weźmiemy książkę Collide- Gail McHugh 

Zostanie ona w mojej pamięci na pewno na długo...
Chociaż muszę przyznać, że dosyć długo zastanawiałam czy wgl sięgnąć po tę pozycję, ponieważ nie przemawiają do mnie tzw 'trójkąty miłosne", no ale cóż, miłe zaskoczenie nastąpiło ..
Cudowna, piękna, emocjonalna, pełna pasji, pełna cudownego Gavina, który mówi o miłości w taki sposób że kolana się uginają...
Ależ trudna historia, w której nie brakuje emocji i to każdego rodzaju.
Przyznaję Emily mnie w pewnym momencie drażniła, nie mogłam uwierzyć że jest aż tak zaślepiona, naiwna, nawet głupiutka ?
 Ból po stracie matki był w niej tak mocno ukryty, że zasłanianie się nim i usprawiedliwianie miłości do Dillona było wręcz przykre...



Recenzja oficjalna:
Jej umysł na próżno walczył z tym, o czym doskonale wiedziało jej ciało: pragnęła go, i to bardzo. Zaraz po ukończeniu college'u, Emily spotyka dotkliwy cios: niespodziewanie umiera jej matka. Emily przeprowadza się ze swoim chłopakiem do Nowego Jorku, by zacząć życie od nowa. Co prawda wewnętrzny głos zaleca jej ostrożność, ale Dillon w ciężkich chwilach był dla niej tak dobry i troskliwy,...


 ALE UWAGA ! 
Już 9 września będzie można  
sięgnąć po drugą część historii 
Emily i Gavina  - Pulse ! 
Z wielką niecierpliwością będę 
 oczekiwała nadejścia tej chwili : )

niedziela, 21 czerwca 2015

#3 Zakręceni


Zgodnie z umową, napiszę teraz o drugiej części serii Tangled, mianowicie o książce Zakręceni - Emmy Chase.
Tym razem naszym narratorem jest Kate. Muszę przyznać, że ciężko mi było się przerzucić z Drew na Kate, ale szybko się przyzwyczaiłam. Cóż można powiedzieć o tej książce ? Po prostu nie da się przestać czytać, z każdą stroną ciekawsza, zabawniejsza, jak i również wzruszająca, emocjonalna.. Historia ta jest kontynuacją miłosnych rozterek Drew i Katheriny, jednak nie jest zbyt kolorowo jak można by myśleć po zakończeniu pierwszej części .. Pokazany jest tu obraz tego jak zwykłe niedomówienie, a także własne domysły mogą doprowadzić do końca czegoś co miało być 'już na zawsze' .. Polecam również :)



Recenzja oficjalna:
Istnieją na świecie dwa rodzaje ludzi: ci, którzy najpierw myślą i ci, którzy od razu coś robią. Zawsze wolałam najpierw pomyśleć. Przeliczyć. Zaplanować. Zmieniło się to, gdy poznałam Drew Evansa. Był tak nachalny. Tak pewny siebie – i mnie.
Jednak nie wszystkie romanse mają szczęśliwe zakończenia. Myślałyście, że pogalopujemy z Drew w kierunku zachodzącego słońca? Witajcie w klubie. Teraz muszę podjąć decyzję życia. Drew swoją już podjął – właściwie starał się ją podjąć za nas oboje. Ale przecież wiecie, że to nie w moim stylu. Zatem wróciłam do Greenville. Sama. No, tak jakby…
Zdałam sobie sprawę, że trudno pozbyć się starych przyzwyczajeń i czasami trzeba się cofnąć do samego początku, by móc ruszyć z miejsca.
Akcja "Zakręconych" dzieje się dwa lata po wydarzeniach opisanych w "Zaplątanych", a historię opowiada Kate.


#2 Zaplątani

Dzień dobry :)
Korzystając z okazji chciałam polecić książkę Zaplątani - Emmy Chase.
Osobiście podoba mi się fabuła, lekka, zabawna, jak i również bardzo gooooorąca.
Książka jest pisana od strony głównego bohatera - Drew, seksownego pleyboja, który ma kobiety na zawołanie, aż tu nagle i na niego przyszedł czas na uczucia, choć do końca nie dopuszcza do siebie tej myśli, a co gorsze tego uczucia (uparcie twierdzi, że to grypa)...
 Drew jest przezabawny, opisuje różne historie, rzuca śmieszne komentarze, daje rady i poucza.. daje nam (kobietom) poczuć męski punkt widzenia.
Z czystym sumieniem mogę polecić, bo sama miło spędziłam czas podczas czytania. UWAGA ! wciąga !
Następny post będzie poświęcony drugiej części serii, więc zapraszam :)



Recenzja oficjalna : 
Drew Evans to zwycięzca. Przystojny, arogancki, czarujący. Jednym uśmiechem uwodzi najpiękniejsze kobiety Nowego Jorku. Ma lojalnych przyjaciół i wpływową rodzinę. Dlaczego więc ostatnie siedem dni spędził zamknięty w swoim apartamencie, pogrążony w depresji? On powie Wam, że ma grypę.
Ale wszyscy wiemy, że to nieprawda.
Katherine Brooks jest błyskotliwa, piękna i ambitna. Nikomu nie pozwoli stanąć na ścieżce do kariery. Gdy zatrudnia ją ojciec Drew, życie pewnego siebie playboya wywraca się do góry nogami. Kate jest profesjonalna, perfekcyjna i… irytująca.
Drew staje przed wielkim wyzwaniem. Czy połapie się w swoich uczuciach?
"Zaplątani" to nie romans, do którego przyzwyczaiły się Wasze matki. To skandalizująca, pasjonująca i dowcipna opowieść o mężczyźnie, który dużo wie o kobietach. Chociaż nie tyle, ile mu się wydaje.
Powieść "Zaplątani" to międzynarodowy bestseller, została już przetłumaczona na ponad 15 języków.

sobota, 20 czerwca 2015

#1 Maybe someday

Moją pierwszą recenzją tutaj będzie książka nr 1 wg mnie, która na długo zapadnie w mojej pamięci. Jest to Maybe Someday - Coollen Hoover (o tej autorce jeszcze tu usłyszycie, tak tak, to moja ulubiona).
 Co można powiedzieć ?
Całkowicie urzekła mnie ta historia ..
Historia prosta jak każda –  poważne decyzje, rozdarte serca między lojalnością a prawdziwą miłością, zachowania , przemyślenia bohaterów są dojrzałe ponad ich wiek. Fizyczna ułomność nie przeszkadza uczuciu jakie z każdą przeczytaną stroną eksponuje się coraz bardziej, ale jeszcze bardziej je pogłębia.
A w końcu to, co chyba najbardziej kocham w tego typu książkach – autorka pięknie wkomponowała motyw muzyki, ale zrobiła to tak subtelnie, że czasem to muzyka nadaje sens niektórym wydarzeniom.
 Polecam serdecznie i mogę zapewnić, że jeszcze nie raz powrócę do tej książki.



Recenzja oficjalna :
"On, Ridge, gra na gitarze tak, że porusza każdego. Ale jego utworom brakuje jednego: tekstów. Gdy zauważa dziewczynę z sąsiedztwa śpiewającą do jego muzyki, postanawia ją bliżej poznać.
Ona, Sydney, ma poukładane życie: studiuje, pracuje, jest w stabilnym związku. Wszystko to rozpada się na kawałki w ciągu kilku godzin.
Wkrótce tych dwoje odkryje, że razem mogą stworzyć coś wyjątkowego. Dowiedzą się także, jak łatwo złamać czyjeś serce…"

Początek.

Witam, w związku z wieloma namowami ze strony przyjaciół postanowiłam założyć tego oto bloga :)  Będą znajdować się na nim moje oceny i recenzje przeczytanych książek, jak i również różne zapowiedzi i podstawowe recenzje wydawcy danej książki.
Nie liczę oczywiście na popularność tego bloga, założyłam go dla siebie (i dla spokoju), ponieważ dużo czytam, uwielbiam to, więc czemu nie ? Mam nadzieję, że komuś się spodoba. Pozdrawiam :)