piątek, 26 czerwca 2015

#12 Crashed. W zderzeniu z miłością

Więc nadszedł czas na trzecią część, czyli Crashed. W zderzeniu z miłością - K. Bromberg
Każda część jest wspaniała, nie umiałabym zdecydować która najlepsza. Aż smutek w sercu, że to już koniec..
Przygody Coltona i Ry były moją najlepszą przygodą z książką erotyczną.
Nareszcie mogłam czytać książkę, w której nie powielały się schematy.
Pomiędzy bohaterami czuć miłość, teksty nieraz ubawiły mnie do łez.
Sceny erotyczne odpowiednio wyważone, wydaje mi się że nawet w 3 części było ich mniej.
Wiadomo, że wszystko musiało się dobrze skończyć i musiało być "cukierkowato" na koniec, ale w końcu taka jest prawdziwa miłość







Recenzja oficjalna :
 Zderzeni z miłością, w nieustającym „na zawsze”. Tom trzeci trylogii Driven
Wydaje Ci się, że zwyciężyłaś. Ze swoim rozsądkiem i morzem obaw, z jego oporem i mroczną naturą. Osiągnęłaś to, o czym kiedyś mogłaś tylko marzyć — miłość, namiętność, mężczyznę, jakiego nie spodziewałaś się spotkać na swojej drodze. Jest tak dobrze... Nie może być lepiej.
Lepiej – nie. Gorzej – niestety tak. Jak dacie sobie radę, gdy zawali się wasz mozolnie budowany domek z kart? Czy znajdziecie w sobie siłę, by walczyć o to, bez czego nie możecie żyć?
Colton mnie wyleczył i dopełnił, skradł moje serce i uświadomił mi, że nasza miłość nie jest ani przewidywalna, ani idealna, lecz pokręcona. Nie ma w tym nic złego. Ale gdy zostanie wystawiona na próbę, jak długą i trudną drogę będę musiała pokonać, żeby udowodnić mu, że warto o niego
walczyć?

A wieczorem post o książce którą właśnie kończę czytać, więc zapraszam :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz